macie Panowie, obaj z Igłą, w tym względzie rację.
O to przecież chodzi, żeby poradzić sobie bez ściągi.
Gdyby przyjdzie co do czego.
Nie tylko na egzaminie.
Wykładowca, przez Pana wspomniany, tym bardziej wiedział co mówi. ;-)
Bo w kontaktach z Rosjanami, ostrze tego błędu oceny jest skierowane zwykle przeciwnie.
Rosjanie są mistrzami w udawaniu “zielonych” na pierwszy rzut oka.
Potrafią być w tej “zieloności” niezwykle wiarygodni i konsekwentni.
Potrafią niemal transparentnie grać na słabych stronach przeciwnika.
O ile w ogóle bawią się w grę. Niekiedy aż tak się nie fatygują.
Jak widać.
Panie niejaki N
macie Panowie, obaj z Igłą, w tym względzie rację.
O to przecież chodzi, żeby poradzić sobie bez ściągi.
Gdyby przyjdzie co do czego.
Nie tylko na egzaminie.
Wykładowca, przez Pana wspomniany, tym bardziej wiedział co mówi. ;-)
s e r g i u s z -- 04.09.2008 - 19:03Bo w kontaktach z Rosjanami, ostrze tego błędu oceny jest skierowane zwykle przeciwnie.
Rosjanie są mistrzami w udawaniu “zielonych” na pierwszy rzut oka.
Potrafią być w tej “zieloności” niezwykle wiarygodni i konsekwentni.
Potrafią niemal transparentnie grać na słabych stronach przeciwnika.
O ile w ogóle bawią się w grę. Niekiedy aż tak się nie fatygują.
Jak widać.