A mnie się zdaje, że trochę obaj przeginacie.
W słowach.
Używając takich jakich używacie, właśnie zaczęliście robić to, o czym mówicie, że zrobią inni.
Czy ona i jej rodzina ma się zacząć już zmagać z takimi słowami pod jej adresem?
Chyba na tym to polega – przestajemy widzieć dziewczynkę, jej mamę, a ponad to przedkładamy wyrażenie swojej opinii.
I tak się to zaczyna rozkręcać.
Stopczyku i Sajonaro
A mnie się zdaje, że trochę obaj przeginacie.
W słowach.
Używając takich jakich używacie, właśnie zaczęliście robić to, o czym mówicie, że zrobią inni.
Czy ona i jej rodzina ma się zacząć już zmagać z takimi słowami pod jej adresem?
Chyba na tym to polega – przestajemy widzieć dziewczynkę, jej mamę, a ponad to przedkładamy wyrażenie swojej opinii.
I tak się to zaczyna rozkręcać.
Gretchen -- 14.09.2008 - 12:49