że ludzie mogący schować się pod nickiem, wierząc w anonimowość netu, odkrywają swoją prawdziwą naturę, zwierzęcą naturę.
Nie będę czytać Pana książki, ani szukać w necie dowodów na to co Pan opisał, wierzę i wolę zachować choć resztki nieświadomości/naiwności.
Dla zdrowia.
To tylko potwierdzenie,
że ludzie mogący schować się pod nickiem, wierząc w anonimowość netu, odkrywają swoją prawdziwą naturę, zwierzęcą naturę.
AnnaP -- 22.09.2008 - 09:27Nie będę czytać Pana książki, ani szukać w necie dowodów na to co Pan opisał, wierzę i wolę zachować choć resztki nieświadomości/naiwności.
Dla zdrowia.