powaliła mnie na kolana! Jest cudownie świntusząca – niewinnie i zmysłowo. Jest to wokalna erotyka najwyższego lotu. Frondyści takiej nie zaznają w oazach czy pilgrimowaniu, zresztą to ich kłopot, czego zaznywają...
Muzycznie płyta jest też bardzo wysmakowana, świetnie zinstrumentowana i zagrana. Maria Peszek wstrzeliła się od razu na sam szczyt Parnasu polskiej piosenki!
Słuchać, najlepiej wieczorem, przy stłumionym świetle i z lampką wina.
:)
MariaAwaria
powaliła mnie na kolana! Jest cudownie świntusząca – niewinnie i zmysłowo. Jest to wokalna erotyka najwyższego lotu. Frondyści takiej nie zaznają w oazach czy pilgrimowaniu, zresztą to ich kłopot, czego zaznywają...
Muzycznie płyta jest też bardzo wysmakowana, świetnie zinstrumentowana i zagrana. Maria Peszek wstrzeliła się od razu na sam szczyt Parnasu polskiej piosenki!
jotesz -- 26.09.2008 - 12:34Słuchać, najlepiej wieczorem, przy stłumionym świetle i z lampką wina.
:)