Igło, ja lubię Dutkiewicza, bo go znam z własnego podwórka, czyli z działań dla Wrocka. Jest kompetentnym, sprawnym organizatorem, sprawdzonym we własnym biznesie. Ma bardzo chlubny życiorys opozycyjny, znakomite wykształcenie. Nikt mu nie może zarzucić kręcenia lodów dla siebie – na odejściu z biznesu i zajęciu się prezydentowaniem zdecydowanie stracił.
Więcej nie będę peanił, bo aż takim jego rzecznikiem być nie chcę, zwłaszcza, że towarzystwo, które się znalazło w PolsceXXI, mi raczej nie odpowiada…
My, wrocławianie...
Igło, ja lubię Dutkiewicza, bo go znam z własnego podwórka, czyli z działań dla Wrocka. Jest kompetentnym, sprawnym organizatorem, sprawdzonym we własnym biznesie. Ma bardzo chlubny życiorys opozycyjny, znakomite wykształcenie. Nikt mu nie może zarzucić kręcenia lodów dla siebie – na odejściu z biznesu i zajęciu się prezydentowaniem zdecydowanie stracił.
Więcej nie będę peanił, bo aż takim jego rzecznikiem być nie chcę, zwłaszcza, że towarzystwo, które się znalazło w PolsceXXI, mi raczej nie odpowiada…
To tak dla zagajenia w temacie.
jotesz -- 29.09.2008 - 12:44