Mnie np dokształciła jedna mama w kwestii postępowania z dzieckiem z ADHD. Jestem jej za to wdzięczny. Na studiach tego nie miałem. Zresztą na studiach niewiele praktycznych rzeczy miałem.
Rodzicom brakuje wiedzy w wielu obszarach i to jest naturalne. Te przykłady z wpisu to wypadki bardzo sporadyczne, jednostkowe, ale o nich się najwięcej słyszy, a potem robi się obraz, że to rzecz powszechna. Tak nie jest.
Kilka lat pracuję w szkole i tylko dwukrotnie wpadł rodzic by sobie powrzeszczeć. w obu przypadkach pokazałem plecy prosząc by swoją skargę zgłosił pisemnie inaczej się nie ustosunkuję.
Kilkakrotnie przychodzili rodzice z pretensjami, ale po rzeczowej rozmowie udało nam się porozumieć. Niestety o takich przypadkach się nie mówi, bo zawsze lepiej widać chamskiego krzykacza. Zresztą widać to w necie.
edukacja rodziców
dobrowolna. Chcący szuka pomocy i sie dokształca.
Mnie np dokształciła jedna mama w kwestii postępowania z dzieckiem z ADHD. Jestem jej za to wdzięczny. Na studiach tego nie miałem. Zresztą na studiach niewiele praktycznych rzeczy miałem.
Rodzicom brakuje wiedzy w wielu obszarach i to jest naturalne. Te przykłady z wpisu to wypadki bardzo sporadyczne, jednostkowe, ale o nich się najwięcej słyszy, a potem robi się obraz, że to rzecz powszechna. Tak nie jest.
Kilka lat pracuję w szkole i tylko dwukrotnie wpadł rodzic by sobie powrzeszczeć. w obu przypadkach pokazałem plecy prosząc by swoją skargę zgłosił pisemnie inaczej się nie ustosunkuję.
Kilkakrotnie przychodzili rodzice z pretensjami, ale po rzeczowej rozmowie udało nam się porozumieć. Niestety o takich przypadkach się nie mówi, bo zawsze lepiej widać chamskiego krzykacza. Zresztą widać to w necie.
sajonara -- 03.10.2008 - 10:41