Przyklaskuję wnioskom

Przyklaskuję wnioskom

Nie dość, że nie donosił to mimo swojej genialności kołtuni pozbawili go Nobla.
I tego sie trzymajmy.
Obóz postępu odniósł po raz kolejny, tym razem, podwójne zwycięstwo.

Ale jaja.
Ten fragment mnie zachwycił.

Profesor mieszka i pracuje, z wielkim sukcesami, za granicą. Jest postacią rozpoznawalną i poważaną. I taką zostanie, niezależnie od publikacji w szmatławcu polskim. Wolszczan po “odkryciu” jego działalności zachował się tak, jak jego sumienie mu podpowiedziało. Przyznał się do błędu, czy może – do wyboru innego, niż tego by oczekiwali tak zwani moraliści, a jednoznacznie uniknął, żenującej w tym wypadku i po tylu latach sztucznej ekspiacji. I wydawało się, że sprawa jest zamknięta, gdyby nie ten nieszczęsny Nobel…

Ciekawe czy Oleksy tak by potrafił?


Na mszę za Wolszczana By: AzraelKK (12 komentarzy) 7 październik, 2008 - 20:51