A powiem ci i też serio, że mimo, iżem niewierzący, to czuję podobnie.
Cholera, ciężko wytłumaczyć, ale wierzę w swego rodzaju siłę.
Z tym, że dla mnie jest to nadzieja, motywacja, ale chyba najbardziej nadzieja, taka obietnica.
A brak tej nadziei, tego celu, do którego dążę to upadek, chaos, błądzenie.
Ciekawe to wszystko.
www.pomocdlarenaty.pl
Nie ma sprawy:-)
A powiem ci i też serio, że mimo, iżem niewierzący, to czuję podobnie.
Cholera, ciężko wytłumaczyć, ale wierzę w swego rodzaju siłę.
Z tym, że dla mnie jest to nadzieja, motywacja, ale chyba najbardziej nadzieja, taka obietnica.
A brak tej nadziei, tego celu, do którego dążę to upadek, chaos, błądzenie.
Ciekawe to wszystko.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 19.10.2008 - 20:35