Na moje “szarlatańskie” oko to ten kolejny szczyt będzie dość ważny. “Dość” proszę potraktować jak eufemizm. Uważam, że to będzie preludium do szczytu w Stanach zwołanego na 15 listopada.
Sarkozemu i Barosso (a także Bushowi, który udaje, że nie) ubzdurał się pomysł na stworzenie globalnego nadzoru finansowego. Takiego, który pozwoli m.in. na odsysanie kapitału z banków-córek do “matek”, jeśli zajdzie potrzeba. Na przykład taka jak teraz.
Jak bardzo jest to niebezpieczne nie muszę chyba tłumaczyć. Wystarczy przyjrzeć się w jaki sposób reagowały nadzory: francuski, angielski czy niemiecki na pokerowe zagrywki swoich banków.
Polska KNF (przy swoich błędach i niedopatrzeniach) to przy nich mistrzostwo świata.
Panie Krzysztofie
Na moje “szarlatańskie” oko to ten kolejny szczyt będzie dość ważny. “Dość” proszę potraktować jak eufemizm. Uważam, że to będzie preludium do szczytu w Stanach zwołanego na 15 listopada.
Sarkozemu i Barosso (a także Bushowi, który udaje, że nie) ubzdurał się pomysł na stworzenie globalnego nadzoru finansowego. Takiego, który pozwoli m.in. na odsysanie kapitału z banków-córek do “matek”, jeśli zajdzie potrzeba. Na przykład taka jak teraz.
Jak bardzo jest to niebezpieczne nie muszę chyba tłumaczyć. Wystarczy przyjrzeć się w jaki sposób reagowały nadzory: francuski, angielski czy niemiecki na pokerowe zagrywki swoich banków.
Polska KNF (przy swoich błędach i niedopatrzeniach) to przy nich mistrzostwo świata.
Pozdrawiam.
Kazik -- 23.10.2008 - 21:31