Lorenzo – ależ ja sobie z tego świetnie zdaję sprawę, że będzie coraz głośniej o Chińczykach. Kryzys do kryzysu, a jak w końcu Amerykanom pieniędzy nie będzie starczać, to wtedy im Chińczycy rachunek wystawią. Nie będzie pieniędzy? To i firmami amerykańskimi (na początek) się zadowolą.
Grześ – być może długo mnie w kraju nie było – dla mnie wizja USA jako raju na ziemii była od zawsze przesadzona.
Rollingpol – ‘przedstawiciele’ zwracają w stronę Chin, ale akurat chyba z lękiem. Jeszcze by coś kasy uszczknęli, ale im wyrasta potężna konkurencja.
Słów kilka
Lorenzo – ależ ja sobie z tego świetnie zdaję sprawę, że będzie coraz głośniej o Chińczykach. Kryzys do kryzysu, a jak w końcu Amerykanom pieniędzy nie będzie starczać, to wtedy im Chińczycy rachunek wystawią. Nie będzie pieniędzy? To i firmami amerykańskimi (na początek) się zadowolą.
Grześ – być może długo mnie w kraju nie było – dla mnie wizja USA jako raju na ziemii była od zawsze przesadzona.
Rollingpol – ‘przedstawiciele’ zwracają w stronę Chin, ale akurat chyba z lękiem. Jeszcze by coś kasy uszczknęli, ale im wyrasta potężna konkurencja.
Pozdrawiam!
Zapiski z Państwa Środka -- 28.10.2008 - 05:41