To tak muzycznym wstępem. Ciekaw jestem tych notatek, bo ja kocham Paryż od pierwszego spotkania po ostatnie. Paryż wspomnień, jeszcze bez szklanej piramidy na dziedzińcu Luwru, i Paryż sprzed roku, gdym się tą piramidą zachwycił.
Oczywiście są miejsca niezbyt piękne w Paryżu ale też ma on takie oblicza jak paryżanie. Trafiają się też apasze i zakapiory oraz panienki uliczne…
I love Paris...
...i the spring time…
To tak muzycznym wstępem. Ciekaw jestem tych notatek, bo ja kocham Paryż od pierwszego spotkania po ostatnie. Paryż wspomnień, jeszcze bez szklanej piramidy na dziedzińcu Luwru, i Paryż sprzed roku, gdym się tą piramidą zachwycił.
Oczywiście są miejsca niezbyt piękne w Paryżu ale też ma on takie oblicza jak paryżanie. Trafiają się też apasze i zakapiory oraz panienki uliczne…
jotesz -- 14.11.2008 - 09:58