Ależ proszę. Czy ja mam coś na przeciwko?
I tak Pana lubię, mimo tego barwionego makaronu .
Nie uwolni się Pan.
Ha ha – zaśmiała się gromko Gretchen.
Szanowny Panie Igło
Ależ proszę. Czy ja mam coś na przeciwko?
I tak Pana lubię, mimo tego barwionego makaronu .
Nie uwolni się Pan.
Ha ha – zaśmiała się gromko Gretchen.
Gretchen -- 13.12.2008 - 15:36