Mimo panującego wokół ciepła, zimne dreszcze mnie przeszły. Wynurzałam się o podobnym doświadczeniu u Pana Yayco.
Dotrze do Pana… Wtedy jedynym ratunkiem jest uzmysłowić sobie, że dociera nie to co jest lecz to co mogło być, a nie jest. Nie jest. Nie jest.
Pozdrowienia to zbyt mało Panie Lorenzo w tych okolicznościach.
Jak dobrze, że są jeszcze ludzie na tym świecie.
Proszę na siebie uważać.
Panie Lorenzo
Mimo panującego wokół ciepła, zimne dreszcze mnie przeszły. Wynurzałam się o podobnym doświadczeniu u Pana Yayco.
Dotrze do Pana… Wtedy jedynym ratunkiem jest uzmysłowić sobie, że dociera nie to co jest lecz to co mogło być, a nie jest. Nie jest. Nie jest.
Pozdrowienia to zbyt mało Panie Lorenzo w tych okolicznościach.
Jak dobrze, że są jeszcze ludzie na tym świecie.
Proszę na siebie uważać.
Gretchen -- 15.12.2008 - 15:01