Przemowa ex catedra. I jak zwykle z takich mów nic nie wynika.
Może autor pogadałby sobie panną Nowakówną? Zszedłby wtedy z płota na ziemię.
To się nazywa
Przemowa ex catedra.
I jak zwykle z takich mów nic nie wynika.
Może autor pogadałby sobie panną Nowakówną?
Igła -- 27.12.2008 - 22:59Zszedłby wtedy z płota na ziemię.