Panie Mindrunnerze,

Panie Mindrunnerze,

to teraz tak będziemy sobie kadzić zaocznie?

Zaraz nas na języki wezmą i co pocznie Pańska niewidzialna żona?

Mam nadzieję, że się obkupiła na zapas.

A gumki widzę w tej Irlandii solidne, nie tam żadne byle co!

Szkoda, że tych ryb Pan nie napotkał. Zawsze to w piątek miło rybę spotkać.

No ale nie każdego dnia święto.

Pozdrawiam serdecznie


Odchudzanie. By: Plenczow (16 komentarzy) 9 styczeń, 2009 - 23:19