Nativ speakerka, co mnie inglisza uczy na kursie, rozegzaltowana i rozemocjonowana była tak podczas wyborów, że masakra.
I to ciągłe powtarzanie, że Obama to “change”, az miałem ochotę polecieć jak jakiś prawak z S24 antyobamowo ale za słabe zdolności językowe mam, by oddać prawacką mentalność po angielsku.
Hm, fakt, Amerykanom na punkcie Obamy odbiło:)
Nativ speakerka, co mnie inglisza uczy na kursie, rozegzaltowana i rozemocjonowana była tak podczas wyborów, że masakra.
I to ciągłe powtarzanie, że Obama to “change”, az miałem ochotę polecieć jak jakiś prawak z S24 antyobamowo ale za słabe zdolności językowe mam, by oddać prawacką mentalność po angielsku.
pzdr
grześ -- 20.01.2009 - 13:12