Z energią atomową jest chyba też taki problem, ze wybudowanie takiego atomowego molocha trwa duzo lat.
Po pierwsze od chwili rozpoczęcia budowy do chwili jej zakonczenia moze sie zdarzyc sporo rzeczy, ktore nawet samą budowę moga zablokować tak jak w Zarnowcu chociazby.
A po drugie to pewnie często sie zdarza, że technologia użyta na początku jest już trochę przestarzała pod koniec budowy.
No chyba ze takie konstrukcje jakoś modułowo są robione i pod koniec można jeszcze jakieś udoskonalenia wprowadzac.
W sumie laikiem jestem w tej sprawie :-)
pozdrawiam
PS – ale fajnie, że wymyslili dobrą metodę na utylizację tego atomowego smietnika. Ciekawe tylko kiedy się to upowszechni…
hmm
Z energią atomową jest chyba też taki problem, ze wybudowanie takiego atomowego molocha trwa duzo lat.
Po pierwsze od chwili rozpoczęcia budowy do chwili jej zakonczenia moze sie zdarzyc sporo rzeczy, ktore nawet samą budowę moga zablokować tak jak w Zarnowcu chociazby.
A po drugie to pewnie często sie zdarza, że technologia użyta na początku jest już trochę przestarzała pod koniec budowy.
No chyba ze takie konstrukcje jakoś modułowo są robione i pod koniec można jeszcze jakieś udoskonalenia wprowadzac.
W sumie laikiem jestem w tej sprawie :-)
pozdrawiam
PS – ale fajnie, że wymyslili dobrą metodę na utylizację tego atomowego smietnika. Ciekawe tylko kiedy się to upowszechni…
Jacek Ka. -- 30.01.2009 - 10:36