Co do tego ciągnionego, to apelować sobie tam mogą a rynek zrobi swoje. Jak przychodzi wielki pożar na dżunglę, to się nie pyta o pozwolenie żadnego wicepremiera.
Mamy do czynienia z jednej strony ze skutkami idiotycznej gry spekulacyjnej na wielką skalę, trwającej od wielu lat i na szczęście skompromitowanej (oby więcej takich filmików jak u Pana Lorenzo), a z drugiej z żywiołami społecznymi, z którymi nie ma żartów.
Rządzący zdaje się czują dym pod stołkami i wcale się nie dziwię, bo domino dopiero się zaczyna.
Być może zbyt dobrze jeszcze pamiętamy nasze polskie trudne czasy i widmo gospodarczej katastrofy nie robi na nas aż tak dużego wrażenia, jednakowoż rządzącym nie ma czego zazdrościć, kimkolwiek by byli w takich czasach.
Jak jest grypa, to na drodze do zdrowia nie da się uniknąć wysokiej gorączki, poważnego osłabienia i ogólnego kryzysu całego ustroju. Trzeba to po prostu przeżyć i łykać działające lekarstwa.
Bądźmy dobrej myśli i nie dajmy się.
Dżungla czasem potrzebuje pożaru, żeby się odrodzić i pozbyć pasożytów.
Panie Stary,
dobrze Pana widzieć po przerwie!
Co do tego ciągnionego, to apelować sobie tam mogą a rynek zrobi swoje. Jak przychodzi wielki pożar na dżunglę, to się nie pyta o pozwolenie żadnego wicepremiera.
Mamy do czynienia z jednej strony ze skutkami idiotycznej gry spekulacyjnej na wielką skalę, trwającej od wielu lat i na szczęście skompromitowanej (oby więcej takich filmików jak u Pana Lorenzo), a z drugiej z żywiołami społecznymi, z którymi nie ma żartów.
Rządzący zdaje się czują dym pod stołkami i wcale się nie dziwię, bo domino dopiero się zaczyna.
Być może zbyt dobrze jeszcze pamiętamy nasze polskie trudne czasy i widmo gospodarczej katastrofy nie robi na nas aż tak dużego wrażenia, jednakowoż rządzącym nie ma czego zazdrościć, kimkolwiek by byli w takich czasach.
Jak jest grypa, to na drodze do zdrowia nie da się uniknąć wysokiej gorączki, poważnego osłabienia i ogólnego kryzysu całego ustroju. Trzeba to po prostu przeżyć i łykać działające lekarstwa.
Bądźmy dobrej myśli i nie dajmy się.
Dżungla czasem potrzebuje pożaru, żeby się odrodzić i pozbyć pasożytów.
Pozdrawiam.
s e r g i u s z -- 07.02.2009 - 14:36