Nie ma za co przepraszać, chyba że za pytania nie na temat. Jakie jest meritum? Argumenty do czego? Trochę jaśniej, bo nie jestem jasnowidzem, żeby domyślać się o co szacownemu komentatorowi się rozchodzi.
Igła
Nie ma za co przepraszać, chyba że za pytania nie na temat.
Piotr Wołejko -- 08.02.2009 - 18:02Jakie jest meritum? Argumenty do czego? Trochę jaśniej, bo nie jestem jasnowidzem, żeby domyślać się o co szacownemu komentatorowi się rozchodzi.