Drogi Panie Jacku

Drogi Panie Jacku

nawet nie wiem wiem kiedy przeszliśmy na per “Pan”, ale to nie problem aby przejść kiedyś tam na per “Ty”. Nie będzie problemu ani z wiekiem ani z trzeźwością...

I tak miał Pan tę okazję dowiedzieć się o śmierci poety z “Rzepy”, którą rozpalał pod piecem.
Ja nie palę, ani w piecu, ani w ogóle też.
I nie narzekam, ale taki lekki odczuwam niedosyt informacyjny(!)?..
I zauważam, że jednak na coś te gazety się przydają...
A filmy? A całe kino? Dziewczyny i wino…

pozdrawiam


Zmarł kolejny poeta. Człowiek - ptak By: jarecki (4 komentarzy) 8 luty, 2009 - 23:19