A propos – czytałem dawno temu taki artykuł w GW o fruktuarianach (bodajże), nad którymi zastanawiano się, czy nie zabrać im dziecko.
JM
A propos – czytałem dawno temu taki artykuł w GW o fruktuarianach (bodajże), nad którymi zastanawiano się, czy nie zabrać im dziecko.
Dymitr Bagiński -- 14.02.2009 - 11:58