Iluż tam felmarszałków leży o polskich nazwiskach (feldmarszałek to coś takiego było między pułkownikiem a generałem, taki odpowiednik współczesnego brygadiera).
Polscy oficerowie w armii austriackiej w owych czasach byli doskonale wyspecjalizowani w tłumieniu wszelkich ruchów niepodległościowych na południu Europy. O tych co w armii carskiej na Kaukazie służyli też należy wspomnieć.
co do feldmarszalka to sie mylisz – Feldmarschall (marszalek polny) to byl najwyszy mozliwy stopien. a to, o czym wspomniales, to byl Feldmarschallleutnant (zastepca marszalka polnego) – odpowiednik generala dywizji. ten stopien mial np. gen. Rozwadowski.
a na Kaukazie owszem, niejeden Polak walczyl “za nasza i wasza niewole”. z tym ze wiekszosc znalazla sie tam pod przymusem.
a co do sugestii, ze Dzugaszwili byl Polakiem … to jest tak durne, ze nawet nie smieszne.
w sluzbie Austrii i Rosji....
Iluż tam felmarszałków leży o polskich nazwiskach (feldmarszałek to coś takiego było między pułkownikiem a generałem, taki odpowiednik współczesnego brygadiera).
Polscy oficerowie w armii austriackiej w owych czasach byli doskonale wyspecjalizowani w tłumieniu wszelkich ruchów niepodległościowych na południu Europy. O tych co w armii carskiej na Kaukazie służyli też należy wspomnieć.
co do feldmarszalka to sie mylisz – Feldmarschall (marszalek polny) to byl najwyszy mozliwy stopien. a to, o czym wspomniales, to byl Feldmarschallleutnant (zastepca marszalka polnego) – odpowiednik generala dywizji. ten stopien mial np. gen. Rozwadowski.
a na Kaukazie owszem, niejeden Polak walczyl “za nasza i wasza niewole”. z tym ze wiekszosc znalazla sie tam pod przymusem.
a co do sugestii, ze Dzugaszwili byl Polakiem … to jest tak durne, ze nawet nie smieszne.
MAW -- 18.02.2009 - 16:14