1. Czy jest gdzieś dostępna wzmiankowana w Pańskim tekście książka? Na papierze lub online? Nie byłoby bezczelnością poproszenie Pana o opublikowanie tutaj choćby fragmentów?

2. Jak zakończył się ten proces (o ile się zakończył)?

3. Co do zaproszonych gości. Oczekiwanie, że ktoś biorący udział w tej aferze (albo tylko się przypatrujący, albo nawet tylko wiedzący, że coś jest nie tak) w studiu powie coś konkretnego… Nie żartujmy.

4. Nie oszukujmy się. Wildstein nie jest dziennikarzem, który mógłby z tego tematu zrobić dobry program. A może jest tak, że wypowiedzi ludzi kompetentnych przewróciłyby z góry założoną tezę?

5. Tu jest jeszcze jeden niuans. Wydawać by się mogło, że z upadkiem i realną utratą znaczenia komuny/postkomuny/pogrobowców postkomuny nie powinno być żadnych zahamowań przed próbą wyjaśnienia tej afery. Skoro powołuje się (z zażenowaniem o tym piszę) komisję sejmową bezpośrednio po tym, jak w więzieniu powiesił się jakiś bandyta…

Pozdrawiam