@mindrunner

@mindrunner

Szczególne właściwości splątanych stanów materii już od dawna są przedmiotem naprawdę frapujących badań, których rezultaty na ogół wyłamują się z ram zakreślonych przez tzw. zdrowy rozsądek. Zresztą paradoks Hardy’ego czy sam – że tak powiem “otwierający” zagadnienie – paradoks Einsteina-Rosena-Podolskiego nie dają zdrowemu rozsądkowi żadnych szans.

Niemniej jednak rzeczony eksperyment nadaje szczególnej siły pamiętnym słowom Carla von Weizsäckera na temat Interpretacji Kopenhaskiej:

“To, co potrafimy zaobserwować z pewnością istnieje. Natomiast na temat tego, czego nie umiemy zaobserwować możemy czynić sposobne przypuszczenia, z czego chętnie robimy użytek, aby unikać kłopotliwych paradoksów.

Co do tego, że będziemy zdolni zrozumieć naturę osobliwości, jaką były pierwsze chwile Wszechświata możemy nie mieć złudzeń – podstawowe ograniczenie stwarza przecież zasada Heisenberga, zatem wszelkie zrozumienie musiałoby oprzeć się o teorię szerszą niż teoria kwantowa. Smutnym wydaje się przy tym, że teorie aspirujące do takiej głębi eksplorują obszary porównywalne do długości Plancka, zatem ewentualne eksperymenty im towarzyszące musiałyby używać energii zbliżonych do tych, jakie sądzimy odpowiadają energii całego Wszechświata, co czyni je dość trudnymi do przeprowadzenia. Tymczasem Barack Obama już zadeklarował cięcie wydatków na podejrzanie ezoteryczne badania naukowe, nie rokujące bliskiego przełożenia w dobra szybko-zbywalne. Zatem jedyny kontakt z prawdziwie wielką fizyką jaki pozostaje nam maluczkim, to substancjonalny – poprzez postulowane przez najgłębsze teorie Wino :-)

( Dla nie wtajemniczonych: http://en.wikipedia.org/wiki/Wino_(particle) )


Odchudzanie. By: Plenczow (3 komentarzy) 7 marzec, 2009 - 01:30