Obserwatorem niestowarzyszonym to Pan jest. Ale jest Pan takze w sytuacji, gdy działania Kościoła (Instytucji a nie Wspólnoty) mają bardzo bezpośredni wpływ na Pana życie. Choćby dlatego, że z Pańskich podatków jest ta instytucja dotowana. I to całkowicie wystarcza, aby “powody wiadome” odstawić na bok i gdy gruba rura się należy, to nalezy jej używać.
Szkoda, że muszę znikać.
Odwagi Panie Lorenzo, umiaru ma Pan aż nadto. ;-)
Pozdrawiam.
Panie Lorenzo szanowny i stonowany
Obserwatorem niestowarzyszonym to Pan jest. Ale jest Pan takze w sytuacji, gdy działania Kościoła (Instytucji a nie Wspólnoty) mają bardzo bezpośredni wpływ na Pana życie. Choćby dlatego, że z Pańskich podatków jest ta instytucja dotowana. I to całkowicie wystarcza, aby “powody wiadome” odstawić na bok i gdy gruba rura się należy, to nalezy jej używać.
Griszeq -- 13.03.2009 - 09:02Szkoda, że muszę znikać.
Odwagi Panie Lorenzo, umiaru ma Pan aż nadto. ;-)
Pozdrawiam.