Taki “twardy” Sarkozy i “miekki” Obama na drugim biegunie. Na kilometr zalatuje to checia dominacji Francji w europejskiej “czesci” NATO.
Dla Polski to raczej malo optymistycznie brzmi. Tym bardziej, jezeli Jankesi straca zainteresowanie Europa Srodkowa.
Nie bardzo mi sie to podoba
Taki “twardy” Sarkozy i “miekki” Obama na drugim biegunie. Na kilometr zalatuje to checia dominacji Francji w europejskiej “czesci” NATO.
rollingpol -- 18.03.2009 - 20:02Dla Polski to raczej malo optymistycznie brzmi. Tym bardziej, jezeli Jankesi straca zainteresowanie Europa Srodkowa.