No tak papież swoje a ludzie swoje, ja tam uzywałem gum i miałem w dupie poglądy papierza. Jest mi łatwiej przyznaję katolikiem nie jestem nawet formalnie. Spider manem też nie więc problem susów z czymś kauczukowym pomiędzy mnie nie dotyczy…Chciałbym jednak usłyszeć papieża który powie tak: wiem że abstynencja seksualna w praktyce jest niemożliwa choć nasza religia uważą ją za wielką wartość, prezerwatywy sa jednak mniejszym złem niż zarażenie kogoś smiertelną chorobą. Byłoby to ludzkie, i usłyszeć to z ust papieża byłby to prawie cud. Być może ludzie w każedej materii trochę liczą na cuda, nawet w kwestii kleru do naszej seksualnośći.
...
No tak papież swoje a ludzie swoje, ja tam uzywałem gum i miałem w dupie poglądy papierza. Jest mi łatwiej przyznaję katolikiem nie jestem nawet formalnie. Spider manem też nie więc problem susów z czymś kauczukowym pomiędzy mnie nie dotyczy…Chciałbym jednak usłyszeć papieża który powie tak: wiem że abstynencja seksualna w praktyce jest niemożliwa choć nasza religia uważą ją za wielką wartość, prezerwatywy sa jednak mniejszym złem niż zarażenie kogoś smiertelną chorobą. Byłoby to ludzkie, i usłyszeć to z ust papieża byłby to prawie cud. Być może ludzie w każedej materii trochę liczą na cuda, nawet w kwestii kleru do naszej seksualnośći.
ernestto -- 26.03.2009 - 17:10