Panie Leszku, też jestem czytelnikiem bloga Dymitra i też chcę mu przy tej okazji podziękować. Ta historia nie mieści się w głowie. Ktoś powie, że to zabobony, ale dla mnie te i podobne zbrodnie wojenne pokazują, że diabeł potrafi wstąpić w ludzi zupełnie realnie. To co oni robili jest tak nieludzkie, tak nie do pojęcia, nawet nie zwierzęce, bo nawet te zwierzęta, które zagryzają swoje ofiary, nie pastwią się nad nimi, tylko je jak najszybciej zabijają. Próby zrozumienia czy wyjaśnienia zupełnie się wymykają umysłowi. Czuć w tym łapę diabła po prostu. Można to wyśmiać albo opowiadać że to racjonalizacja itd. Nic na to nie poradzę, dla mnie to jedyne wyjaśnienie.
re: Wołyń/Galicja/Lubelszczyzna - marzec 1944
Panie Leszku, też jestem czytelnikiem bloga Dymitra i też chcę mu przy tej okazji podziękować. Ta historia nie mieści się w głowie. Ktoś powie, że to zabobony, ale dla mnie te i podobne zbrodnie wojenne pokazują, że diabeł potrafi wstąpić w ludzi zupełnie realnie. To co oni robili jest tak nieludzkie, tak nie do pojęcia, nawet nie zwierzęce, bo nawet te zwierzęta, które zagryzają swoje ofiary, nie pastwią się nad nimi, tylko je jak najszybciej zabijają. Próby zrozumienia czy wyjaśnienia zupełnie się wymykają umysłowi. Czuć w tym łapę diabła po prostu. Można to wyśmiać albo opowiadać że to racjonalizacja itd. Nic na to nie poradzę, dla mnie to jedyne wyjaśnienie.
Pozdrawiam Panów.
Mariusz (gość) -- 01.04.2009 - 21:45