A może raczej był. Teraz tylko jeszcze chwileczkę, jescze momencik…
I z badyla nagle…
No to może to jednak nie jest badyl.
Otóż mniej więcej dwie minuty temu przeżyłam pewne sieciowe zaskoczenie, które umacnia mnie w mojej pozycji… [dokończenie znajdzie się u Ciebie, pod najnowszym tekstem – właśnie miałam pisać i patrzę, a Ty u mnie].
Przyznasz jednak Sergiuszu,
że to jest badyl…
A może raczej był. Teraz tylko jeszcze chwileczkę, jescze momencik…
I z badyla nagle…
No to może to jednak nie jest badyl.
Otóż mniej więcej dwie minuty temu przeżyłam pewne sieciowe zaskoczenie, które umacnia mnie w mojej pozycji… [dokończenie znajdzie się u Ciebie, pod najnowszym tekstem – właśnie miałam pisać i patrzę, a Ty u mnie].
Gretchen -- 05.04.2009 - 22:19