nie będę się silił na pisanie ci czegoś głębokiego, bo w sumie, przy narodzinach dziecka, wszystkie te głębokie rozwazania biora w łeb. Zwłaszcza jak się takie maleństwo weźme w dłonie i… powącha!
Kochaj dzidzię do szaleństwa.
Pozdrawiam!
Poldku
nie będę się silił na pisanie ci czegoś głębokiego, bo w sumie, przy narodzinach dziecka, wszystkie te głębokie rozwazania biora w łeb. Zwłaszcza jak się takie maleństwo weźme w dłonie i… powącha!
Kochaj dzidzię do szaleństwa.
Pozdrawiam!
Nicpoń (gość) -- 07.04.2009 - 11:04