jednak jak tu zmilczeć? jak nie krzyczeć? nie płakać?
Ja wiem to najlepiej, że żadne z wypowiedzianych sów nie wyrówna wyrządzonej krzywdy, nie naprawi tego co się stało, ale nie płakać, nie krzyczeć, nie powiedzieć nic, to jak przejśc obojętnie nic nie czując, a tak się nie da.
Pański tekst nie wymaga (chyba) komentarza,
jednak jak tu zmilczeć? jak nie krzyczeć? nie płakać?
Ja wiem to najlepiej, że żadne z wypowiedzianych sów nie wyrówna wyrządzonej krzywdy, nie naprawi tego co się stało, ale nie płakać, nie krzyczeć, nie powiedzieć nic, to jak przejśc obojętnie nic nie czując, a tak się nie da.
Tak mi przykro…
silent wings
silent wings -- 10.04.2009 - 13:40