Może i sceptycyzm??? Ja powiedziałbym, że wiara bez rozumu prowadzi do fanatytyzmu. Na szczęście Katlicy mogą studiować swoją teologię na uniwerkach i wiedzieć jeszcze więcej niż proboszczowie.
Ale w sumie wiedza nie wystarczy aby byc przewodnikiem, :-)))
U nas mówi się o Ojcostwie. Stąd przewodnik to ktoś taki jak ojciec w duchu.
Czy wierzący mają łatwiej? Nie wiem. To jakbys powiedział, że bankierzy mają łatwiej od stolarzy. a przecież każdy sobie sam jest kowalem swojego losu i wybiera to, co dla niego jest “łatwiej” dla swojego dobra i porzytku.
Więc mówienie, że komuś łatwiej czy coś takiego to jakieś marudzenie i użalanie.
re: Po co komu wiara.... ???
Może i sceptycyzm??? Ja powiedziałbym, że wiara bez rozumu prowadzi do fanatytyzmu. Na szczęście Katlicy mogą studiować swoją teologię na uniwerkach i wiedzieć jeszcze więcej niż proboszczowie.
Ale w sumie wiedza nie wystarczy aby byc przewodnikiem, :-)))
U nas mówi się o Ojcostwie. Stąd przewodnik to ktoś taki jak ojciec w duchu.
Czy wierzący mają łatwiej? Nie wiem. To jakbys powiedział, że bankierzy mają łatwiej od stolarzy. a przecież każdy sobie sam jest kowalem swojego losu i wybiera to, co dla niego jest “łatwiej” dla swojego dobra i porzytku.
Więc mówienie, że komuś łatwiej czy coś takiego to jakieś marudzenie i użalanie.
Pozdrawiam!
Poldek (gość) -- 14.04.2009 - 22:24