Jacek

Jacek

To było do przewidzenia. To, co nie było wiadome, to tylko pretekst, który posłuży do zakładania kagańca na internet. O niczym innym nie pisałam w listopadzie ubiegłego roku, mając tę wiedzę (wynikającą ze śledzenia doniesień prasy australijskiej) od miesięcy.
W “naszym”, unijnym wypadku nie mógł być to pretekst pt. “pedofilia”, bo UE de facto pedofilię promuje (to temat na inną gadułę, proszę mnie nie gryźć!)
Ale “bezpieczeństwo obywateli” i maskaradowa “wojna z terroryzmem” już jak najbardziej.

No i stało się. To dopiero początek, bo “Władcom Marionetek” pali się pod (pardą) dupami.


Internauci w bezpiecznym niebie By: jarecki (17 komentarzy) 14 kwiecień, 2009 - 20:23