tak mi się kojarzy problem z tłumaczeniem, bo np. po niemiecku śmierć to jest “der Tod” czyli rzeczownik rodzaju męskiego.
W polskim języku śmierć ma ten pierwiastek kobiecy i trudno by to było oddać pewnie.
A w mitologii, śmierć to Tanatos, wiec też bóg, nie bogini.
Choć mamy boginię śmierci Kali w hinduizmie, mamy Erynie w mitologii greckiej, bogini śmierci chyba też w mitologii egipskiej była.
No i śmierć też erotycznych konotacji ma trochę.
Choćby w literaturze tego mnóstwo jest.
O, to ciekawy jest temat:)
tak mi się kojarzy problem z tłumaczeniem, bo np. po niemiecku śmierć to jest “der Tod” czyli rzeczownik rodzaju męskiego.
W polskim języku śmierć ma ten pierwiastek kobiecy i trudno by to było oddać pewnie.
A w mitologii, śmierć to Tanatos, wiec też bóg, nie bogini.
Choć mamy boginię śmierci Kali w hinduizmie, mamy Erynie w mitologii greckiej, bogini śmierci chyba też w mitologii egipskiej była.
No i śmierć też erotycznych konotacji ma trochę.
Choćby w literaturze tego mnóstwo jest.
Pozdrówka.
Taki “nocny” tekst napisałaś:)
grześ (gość) -- 17.04.2009 - 23:19