Powstaje pytanie, po jaka cholerę się maturę utrzymuje?
Wiem, że hodowla itd. ale uczelnie powinny same decydować kogo przyjąć.
Ich wychowankowie budują prestiż.
Mistrz zaprasza ucznia i razem pracują. Takie tam.
Ludzie debatują czy taki Lincoln skończył 4 czy 2 klasy? A prawnikiem został? No został, bo poznał prawo i miał ostre gadane.
I nie tylko prawnikiem, jak się okazało – po czasie.
Pozdro
Grzesiu
Powstaje pytanie, po jaka cholerę się maturę utrzymuje?
Wiem, że hodowla itd. ale uczelnie powinny same decydować kogo przyjąć.
Ich wychowankowie budują prestiż.
Mistrz zaprasza ucznia i razem pracują. Takie tam.
Ludzie debatują czy taki Lincoln skończył 4 czy 2 klasy? A prawnikiem został? No został, bo poznał prawo i miał ostre gadane.
I nie tylko prawnikiem, jak się okazało – po czasie.
Pozdro
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 07.05.2009 - 14:23