grześ

grześ

Napisz, czekam z niecierpliwością na ten tekst. Tylko żebyś się szybko nie zniechęcił.
Natomiast rozróżni dwie kwestie: co innego jest być ludzkim i popierać rodzinę (co może prowadzić do nepotyzmu), a czym innym jest wykonywać jej polecenia. Chciałbym, żeby prezydentem była jakaś osobowość, która wspiera swoje środowisko co jest naturalne, ale niech nie będzie bezwolna i bieżącej polityki krajowej jak i zagranicznej nie podporządkowuje interesowi tej formacji. Czym innym było np patronowanie przez Kwaśniewskiego LiDu, czyli jakby poręczanie własnym nazwiskiem za taką nową formację. A czym innym wykonywanie poleceń tej formacji nawet kosztem bieżącej racji stanu (np spór kompetencyjny, krzesło, samolot itp).
Nie jestem za Tuskiem, ale nie chciałbym być w jego skórze. Jest odpowiedzialny za politykę zagraniczną, zwłaszcza tą europejską, są ważne dla Polski kwestie do rozegrania, tymczasem w każdej chwili może pojawić się brat szefa opozycji aby prowadzić kampanię wyborczą. To jest ta podstawowa różnica między Kwaśniewskim i Kaczyńskim, która powoduje, że ten pierwszy jest odbierany dużo lepiej. Rozgraniczenie patronatu, poręczenia własnym nazwiskiem za daną partię od bieżących zadań związanych ze sprawowaniem danego urzędu.

PS Marka Belkę też zaatakowała jakaś kobieta w lokalu wyborczym, ale poradził sobie bez epitetów. Fajnie, że ktoś jest ludzki i przeklina, ale niech nie obraża ludzi, których sytuacja materialna jest zła, odbiór rzeczywistości ograniczony, więc zasługują chociaż na minimalny szacunek. Nie uważam, że bluzganie ludzi jest takie do końca ludzkie.


CV Lecha Kaczyńskiego By: elfrid (4 komentarzy) 8 czerwiec, 2009 - 20:22