Rządy Ahmadineżada to okres drastycznego pogorszenia się sytuacji materialnej milionów Irańczyków. Ceny codziennych produktów poszybowały w górę, a benzyna jest racjonowana (w praktyce jednak, dzięki stworzonym absurdalnym regulacjom prawnym, kwitnie bez problemów czarny handel paliwem).
Z drugiej jednak strony Ahmadnieżad władował spore pieniądze w pomoc socjalną. Rzecz jasna, jest to czysty populizm, który tylko pogłębił kryzys gospodarczy w Iranie, ale z pewnością też zapewniły mu głosy wielu przedstawicieli klas najuboższych.
Primo: wzlot cen jest wynikiem kolejnych pakietów sankcji nakładanych na Iran od lat.
Secundo: racjonowanie benzyny bardziej kojarzy mi się z brakiem rafinerii niż deficytem ropy. Bo… jak je budować przy sankcjach nałożonych prawie na wszystko?
Tertio: Powyższe dwa powody dość klarownie przekładają się na pomoc socjalną, która nie jest “populizmem” tylko wymuszoną przez czynniki zewnętrzne koniecznością. IMO.
Co do Rafsandżaniego i Musawiego trudno mi się wypowiadać. Nie śledziłam ich kariery na bieżąco ale samodzielni to oni nie są... Skąd mi to przyszło do głowy?
Ano ledwie kilka dni temu Obama wyznał, że w obaleniu demokratycznie wybranego prezydenta Iranu w 1953 roku i usadowieniu na stołku Rezy Pahlawiego maczała paluchy CIA.
Social
Napisał Pan:
Rządy Ahmadineżada to okres drastycznego pogorszenia się sytuacji materialnej milionów Irańczyków. Ceny codziennych produktów poszybowały w górę, a benzyna jest racjonowana (w praktyce jednak, dzięki stworzonym absurdalnym regulacjom prawnym, kwitnie bez problemów czarny handel paliwem).
Z drugiej jednak strony Ahmadnieżad władował spore pieniądze w pomoc socjalną. Rzecz jasna, jest to czysty populizm, który tylko pogłębił kryzys gospodarczy w Iranie, ale z pewnością też zapewniły mu głosy wielu przedstawicieli klas najuboższych.
Primo: wzlot cen jest wynikiem kolejnych pakietów sankcji nakładanych na Iran od lat.
Secundo: racjonowanie benzyny bardziej kojarzy mi się z brakiem rafinerii niż deficytem ropy. Bo… jak je budować przy sankcjach nałożonych prawie na wszystko?
Tertio: Powyższe dwa powody dość klarownie przekładają się na pomoc socjalną, która nie jest “populizmem” tylko wymuszoną przez czynniki zewnętrzne koniecznością. IMO.
Co do Rafsandżaniego i Musawiego trudno mi się wypowiadać. Nie śledziłam ich kariery na bieżąco ale samodzielni to oni nie są... Skąd mi to przyszło do głowy?
Ano ledwie kilka dni temu Obama wyznał, że w obaleniu demokratycznie wybranego prezydenta Iranu w 1953 roku i usadowieniu na stołku Rezy Pahlawiego maczała paluchy CIA.
Poza tym – dobry tekst.
Pozdrawiam.
Magia (gość) -- 16.06.2009 - 17:14