Zgadzam się Grzesiu, że piękne

Zgadzam się Grzesiu, że piękne

Przyjaźń nie stawia warunków,

Przyjaźń, tak jak o niej pisze Gibran, jest darem dla kogoś,

nie zastygnięciem w oczekiwaniu, że ktoś coś.

Ja. Ja, przyjaciel.

Przyjaźń to nie jest roszczenie.

Dlatego o przyjaźń, ale taką głęboką, jest trudno.

Można zaproponować wspólną imrezkę, ale zupełnie nie narusza przyjaźni odmowa. To proste.

Jednak są sytuacje kiedy dla przyjaciela zrobisz coś, na co zupełnie nie masz ochoty, bo sytuacja tego wymaga.

Nie rzucam tym słowem na prawo i lewo, właśnie z tego powodu, że ono zobowiązuje. Mnie, nie kogoś.

Podobnie jest z miłością. Możesz kochać i samo to jest wspaniałe, wzajemność to dobrodziejstwo i cud.

Kochać, to… Dobrze, o miłości kiedy indziej.

Przyjaźń jest jak list…

Jestem z tobą, choćbyś nie wiem co,
choćbym pojąć nie umiała,
choćbyś do ciemnego wszedł lasu.

Możesz się na własne życzenie sponiewierać,
nie umieć w twarz spokojnie sobie spojrzeć,
przyjść jak cień,
cienia cień.

Może spotkać cię nieszczęście,
a niechby nieogarnialne,
ostateczne.

Spróbuję pojąć,

zajrzeć do ciemnego lasu,

sponiewieranego ogarnąć,

cieniowi nadać kształt,

w nieszczęściu obecność zaznaczyć.

Wyjdę na spotkanie.

Znajdziesz moje oczy.

Wytrwam wbrew i na przekór.

...


Cudzym słowem: O przyjaźni By: Gretchen (18 komentarzy) 20 czerwiec, 2009 - 22:07