i zapiski na nim czytałem, Kinga akurat tego dzieła nie.
Ostatnio odświeżałem se różne jego opowiadania, ale coś mi się juz znudziły.
Znaczy “Szkieletową załogę” przeczytałem z radością i przyjemnością, “Nocną zmianę” zaś juz tylko niektóre rzeczy, może jeszcze poczytam, ale w międzyczasie zająłem się czytaniem innych w sumie kawałków, więc pewnie się nie wyrobię.
Twój blog
i zapiski na nim czytałem, Kinga akurat tego dzieła nie.
grześ (gość) -- 27.07.2009 - 09:36Ostatnio odświeżałem se różne jego opowiadania, ale coś mi się juz znudziły.
Znaczy “Szkieletową załogę” przeczytałem z radością i przyjemnością, “Nocną zmianę” zaś juz tylko niektóre rzeczy, może jeszcze poczytam, ale w międzyczasie zająłem się czytaniem innych w sumie kawałków, więc pewnie się nie wyrobię.