Taką wprost.
Te wszystkie, pomnikowe postaci, które pan wymieniasz są znane.
A ja się chowałem i kim innym.
Mjr dyplomowany St.Weber, pseudonim Chirurg.
Szef Sztabu Okręgu Warszawskiego AK.
To on, tak naprawdę współdowodził podczas PW.
Tamci byli od polityki.
Oto jego słowa. Tak jak je zapamiętałem.
- Po co te powstanie było? – to ja. – A dałbyś się pan wymordować, siedząc we własnym domu, Ojca, Matkę? – On. – Nie – ja. Ale wybili całe miasto?
- Mieliśmy taki wybór, albo nas wybiją, albo powstanie wybuchnie poza naszymi strukturami, trzymaliśmy i szkoliliśmy młodzież przez 4 lata, ona miała broń, i chciała się mścić i walczyć, co mieliśmy zrobić? Jak byśmy nie podjęli decyzji to powstanie wybuchłoby samoistnie i chaotycznie oraz zostało by przechwycone przez komunistów, Niemcy i tak chcieli zniszczyć albo wywieźć Warszawę. Nie było wyjścia. Musieliśmy się bić.
Ja wolę historię bespośrednią
Taką wprost.
Te wszystkie, pomnikowe postaci, które pan wymieniasz są znane.
A ja się chowałem i kim innym.
Mjr dyplomowany St.Weber, pseudonim Chirurg.
Szef Sztabu Okręgu Warszawskiego AK.
To on, tak naprawdę współdowodził podczas PW.
Tamci byli od polityki.
Oto jego słowa. Tak jak je zapamiętałem.
- Po co te powstanie było? – to ja. – A dałbyś się pan wymordować, siedząc we własnym domu, Ojca, Matkę? – On. – Nie – ja. Ale wybili całe miasto?
- Mieliśmy taki wybór, albo nas wybiją, albo powstanie wybuchnie poza naszymi strukturami, trzymaliśmy i szkoliliśmy młodzież przez 4 lata, ona miała broń, i chciała się mścić i walczyć, co mieliśmy zrobić? Jak byśmy nie podjęli decyzji to powstanie wybuchłoby samoistnie i chaotycznie oraz zostało by przechwycone przez komunistów, Niemcy i tak chcieli zniszczyć albo wywieźć Warszawę. Nie było wyjścia. Musieliśmy się bić.
Kropka.
Igła -- 30.07.2009 - 16:21