Można rzec, że rzeba być niezłym optymistą aby zostać na stałe pesymistą.... . :-)))
Generalnie życie ma więcej szarości niż światła – taka jest codzienność. Ale wydaje mi się, że sens i sztuka tkwi w przemienianiu szrych chwil w jasne.
Aby się na to zdobyć trzeba mieć odwagę, porzucić swoje doświadczenie pustki i zacząć działać.
Ot chociażby przycupnąć w pokoju gdzie zasypiają dzieci i pogadać z nimi zanim zasną. Niby wieczór nudny i męczący a nagle w tym przycupnięciu staje się pogodnym i fajny.
Optymista to człowie nie mający wyboru – mądre. W tym znaczeniu optymista to ten który nie odpuszcza…. .
Pozdrawiam!
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Grześ
wszystko zależy… .
Można rzec, że rzeba być niezłym optymistą aby zostać na stałe pesymistą.... . :-)))
Generalnie życie ma więcej szarości niż światła – taka jest codzienność. Ale wydaje mi się, że sens i sztuka tkwi w przemienianiu szrych chwil w jasne.
Aby się na to zdobyć trzeba mieć odwagę, porzucić swoje doświadczenie pustki i zacząć działać.
Ot chociażby przycupnąć w pokoju gdzie zasypiają dzieci i pogadać z nimi zanim zasną. Niby wieczór nudny i męczący a nagle w tym przycupnięciu staje się pogodnym i fajny.
Optymista to człowie nie mający wyboru – mądre. W tym znaczeniu optymista to ten który nie odpuszcza…. .
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 30.07.2009 - 20:39W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .