Jak się widzi człowieka z mapą miasta i obłędem w oczach, to w jakim języku zaproponować mu pomoc? Jeśli jestem w Polsce, to zależy to od koloru skóry delikwenta. Czerny i żółty zostanie zagadnięty „May I help you?” zaś biały „Czy mogę pomóc?”. Jest to ewidentne kierowane się kryterium rasowym, czyli rasizm. Czynię to wiedząc, że istnieją czarni Polacy, a nie wszyscy biali znają polski. Niemniej jest to oszczędne rozwiązanie.
Natomiast w Wielkiej Brytanii zagaduję po angielsku bez względu na kolor skóry, pomimo że Polaków jest tu całkiem sporo.
Panie Grzesiu!
To jest banalnie proste.
Jak się widzi człowieka z mapą miasta i obłędem w oczach, to w jakim języku zaproponować mu pomoc? Jeśli jestem w Polsce, to zależy to od koloru skóry delikwenta. Czerny i żółty zostanie zagadnięty „May I help you?” zaś biały „Czy mogę pomóc?”. Jest to ewidentne kierowane się kryterium rasowym, czyli rasizm. Czynię to wiedząc, że istnieją czarni Polacy, a nie wszyscy biali znają polski. Niemniej jest to oszczędne rozwiązanie.
Natomiast w Wielkiej Brytanii zagaduję po angielsku bez względu na kolor skóry, pomimo że Polaków jest tu całkiem sporo.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 12.05.2013 - 14:54