Socialu,

Socialu,

przypomniał mi się błyskotliwy argument, którym posłużył się pan minister Andrzej Zakrzewski (z gabinetu L.Wałęsy), odpierający zarzut, że nie może być prezydentem Polski osoba nie znająca żadnego słowa w języku obcym:
Akurat w tym wypadku to ogromna zaleta! :)

Zawsze twierdziłem, że pan Zbigniew P. Szczęsny jest tylko nieudolnym propagandzistą, a nie żadnym blogerem, dowodów na to dostarcza co chwilę...:)

Pozdrawiam serdecznie


O tym jak Lech Wałęsa zagranicznych gości przyjmuje... By: social (3 komentarzy) 6 sierpień, 2009 - 23:04