przypomniał mi się błyskotliwy argument, którym posłużył się pan minister Andrzej Zakrzewski (z gabinetu L.Wałęsy), odpierający zarzut, że nie może być prezydentem Polski osoba nie znająca żadnego słowa w języku obcym:
Akurat w tym wypadku to ogromna zaleta! :)
Zawsze twierdziłem, że pan Zbigniew P. Szczęsny jest tylko nieudolnym propagandzistą, a nie żadnym blogerem, dowodów na to dostarcza co chwilę...:)
Socialu,
przypomniał mi się błyskotliwy argument, którym posłużył się pan minister Andrzej Zakrzewski (z gabinetu L.Wałęsy), odpierający zarzut, że nie może być prezydentem Polski osoba nie znająca żadnego słowa w języku obcym:
Akurat w tym wypadku to ogromna zaleta! :)
Zawsze twierdziłem, że pan Zbigniew P. Szczęsny jest tylko nieudolnym propagandzistą, a nie żadnym blogerem, dowodów na to dostarcza co chwilę...:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 07.08.2009 - 15:28