męskie gotowanie od niemęskiego gotowania?
Pewnie tym, że my gotujemy bo chcemy, albo lubimy, a niemężczyźni – bo muszą.
Twoje podejście do kuchni świata jest mi bliskie. Wybieram sobie to co lubię i modyfikuję pod kątem własnych przyzwyczajeń i upodobań.
Pozdrowienia znad brytfanki
Czym się różni
męskie gotowanie od niemęskiego gotowania?
Pewnie tym, że my gotujemy bo chcemy, albo lubimy, a niemężczyźni – bo muszą.
Twoje podejście do kuchni świata jest mi bliskie. Wybieram sobie to co lubię i modyfikuję pod kątem własnych przyzwyczajeń i upodobań.
Pozdrowienia znad brytfanki
merlot -- 16.08.2009 - 15:27