Gratulując Ci tematu i piosenki Grzesiu chciałbym się zatrzymać przy pierwszym utworze. Widać już przebłyski 1968 roku, zobacz jak Tutinas jest ubrana, siedzi śpiewając (żadnej celebry charakterystycznej dla wcześniejszych i późniejszych czasów), spójrz na włosy i zarost Skaldów. To były czasy.
W związku z Tutinas skojarzyła mi się piękna “rozmowa piosenkarska” Pani Teresy z Jerzym Połomskim. On śpiewał “Daj” (mi to miejsce na twarzy, którego nikt nie całuje), a na to Pani Teresa mu odpowiedziała “Cóż ci dam kochany” (Cóż ci powiem kochany nowego, cóż ci dam, czego inni nie mieli).
pozdrówka Grzesiu
Lata 60.
Gratulując Ci tematu i piosenki Grzesiu chciałbym się zatrzymać przy pierwszym utworze. Widać już przebłyski 1968 roku, zobacz jak Tutinas jest ubrana, siedzi śpiewając (żadnej celebry charakterystycznej dla wcześniejszych i późniejszych czasów), spójrz na włosy i zarost Skaldów. To były czasy.
Torlin -- 05.10.2009 - 10:22W związku z Tutinas skojarzyła mi się piękna “rozmowa piosenkarska” Pani Teresy z Jerzym Połomskim. On śpiewał “Daj” (mi to miejsce na twarzy, którego nikt nie całuje), a na to Pani Teresa mu odpowiedziała “Cóż ci dam kochany” (Cóż ci powiem kochany nowego, cóż ci dam, czego inni nie mieli).
pozdrówka Grzesiu