i najbardziej mrocznej płyty Armii jest czyli z albumu “Triodante”, płyta trudna, ale za którymś przesłuchaniem wciąga i hipnotyzuje.
Polecam, choc oczywiście moje ukochane są “Legenda”, “Droga” i “Antiarmia”, te to dopiero dają pozytywnego kopa, szczególnie “Droga”.
Pozdrówka i sory, że nie na temat.
Marku, to z najbardziej mistycznej
i najbardziej mrocznej płyty Armii jest czyli z albumu “Triodante”, płyta trudna, ale za którymś przesłuchaniem wciąga i hipnotyzuje.
Polecam, choc oczywiście moje ukochane są “Legenda”, “Droga” i “Antiarmia”, te to dopiero dają pozytywnego kopa, szczególnie “Droga”.
Pozdrówka i sory, że nie na temat.
grześ -- 07.10.2009 - 19:17