no właśnie, żeby opowiedzieć tę pełną dramaturgi historię skecz jest najodpowiedniejszą formą.:)
Doszliśmy do tego, że już się nie da poważne opisywać rzeczywistości.
Przecież nawet Mario nie stwierdził explicite, tego, co mu się przypisuje.
Owszem wyraził się niezbyt zgrabnie, ale w miarę jasno;
Był jakiś mglisty program tarczy antykorupcyjnej o którym był informowany, ale nigdy nie doprecyzowany. Bez wyraźnych procedur i jasno określonych zadań.
I właściwie teraz jego słowa się potwierdzają.
Ale to wystarczyło by lawina ruszyła.
Dokomponowano do tego, a jakże, Kaczyńskiego, który jedyne co powiedział, to to że ufa Kamińskiemu.
Pewnie nie specjalnie znał całą porażającą dokumentację podważającą prawdomówność szefa CBA, więc swoje zaufanie wyraził w sposób cokolwiek kontrowersyjny.
I tak się to toczy.
Doceniam robotę Donka, Brona czy Grzecha.
Za robienie w trąbę Pani Agawy, całkiem zasłużenie zbierają należne im profity.
Jako politycy biegli w swym fachu, zgrabnie zawiadujący swym elektoratem.:)
Za to naprawdę dużo uciechy sprawiają obiektywni obserwatorzy typu Jacka Żakowskiego czy Tomasza Lisa oraz mędrcy z tytułami tacy jak; prof. Wiesław Władyka czy prof. Ireneusz Krzemiński, którzy z powagą, namaszczeniem i z kamiennymi minami Bustera Keatona, prawią przecudowne duby smalone.
To są prawdziwi mistrzowie pure nonsensu.:)
Panie Referencie,
no właśnie, żeby opowiedzieć tę pełną dramaturgi historię skecz jest najodpowiedniejszą formą.:)
Doszliśmy do tego, że już się nie da poważne opisywać rzeczywistości.
Przecież nawet Mario nie stwierdził explicite, tego, co mu się przypisuje.
Owszem wyraził się niezbyt zgrabnie, ale w miarę jasno;
Był jakiś mglisty program tarczy antykorupcyjnej o którym był informowany, ale nigdy nie doprecyzowany. Bez wyraźnych procedur i jasno określonych zadań.
I właściwie teraz jego słowa się potwierdzają.
Ale to wystarczyło by lawina ruszyła.
Dokomponowano do tego, a jakże, Kaczyńskiego, który jedyne co powiedział, to to że ufa Kamińskiemu.
Pewnie nie specjalnie znał całą porażającą dokumentację podważającą prawdomówność szefa CBA, więc swoje zaufanie wyraził w sposób cokolwiek kontrowersyjny.
I tak się to toczy.
Doceniam robotę Donka, Brona czy Grzecha.
Za robienie w trąbę Pani Agawy, całkiem zasłużenie zbierają należne im profity.
Jako politycy biegli w swym fachu, zgrabnie zawiadujący swym elektoratem.:)
Za to naprawdę dużo uciechy sprawiają obiektywni obserwatorzy typu Jacka Żakowskiego czy Tomasza Lisa oraz mędrcy z tytułami tacy jak; prof. Wiesław Władyka czy prof. Ireneusz Krzemiński, którzy z powagą, namaszczeniem i z kamiennymi minami Bustera Keatona, prawią przecudowne duby smalone.
To są prawdziwi mistrzowie pure nonsensu.:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 25.10.2009 - 16:15