Choćby takim, jakie tu na txt roztacza Poldek, nie ma sensu.
Udowadnia to tak samo Las Szpągawski, jak i Las Katyński, jak i Piaski w pobliżu mojego rodzinnego miasteczka.
Albo nieodległa w czasie Rwanda a w czasie i przestrzeni bywsza Jugosławia.
Ludzi, takich żywych, Tu i Teraz, zagania się do doła, strzela im w tył głowy albo wali szpadlem w potylicę.
Zasypuje.
Mija tylko kilka lat, i przychodzą celebryci
Jedni szydzą i drwią, drudzy odprawiają celebrację. Żegnają się krzyżem albo zawodzą psalmy.
Na koniec przychodzą ekolodzy, sieją zboże albo sadzą las.
Potem pracowici archeolodzy, szpachelką i pędzelkiem, kredką i piórem, literą i prawem, usiłują zainteresować ogół tym czego się dokopali.
Ale szkoda czasu.
Akurat po zagrzebanym życiu wytyczono autostradę, zaprojektowano osiedle mieszkaniowe. Rosną nowe domy, zajazdy, parkingi.
A w nich np pizzeria.
I czym ona pachnie? Ziołami prowansalskimi, czy trupem?
Życie, wbrew pozorom
Choćby takim, jakie tu na txt roztacza Poldek, nie ma sensu.
Udowadnia to tak samo Las Szpągawski, jak i Las Katyński, jak i Piaski w pobliżu mojego rodzinnego miasteczka.
Albo nieodległa w czasie Rwanda a w czasie i przestrzeni bywsza Jugosławia.
Ludzi, takich żywych, Tu i Teraz, zagania się do doła, strzela im w tył głowy albo wali szpadlem w potylicę.
Zasypuje.
Mija tylko kilka lat, i przychodzą celebryci
Jedni szydzą i drwią, drudzy odprawiają celebrację. Żegnają się krzyżem albo zawodzą psalmy.
Na koniec przychodzą ekolodzy, sieją zboże albo sadzą las.
Potem pracowici archeolodzy, szpachelką i pędzelkiem, kredką i piórem, literą i prawem, usiłują zainteresować ogół tym czego się dokopali.
Ale szkoda czasu.
Akurat po zagrzebanym życiu wytyczono autostradę, zaprojektowano osiedle mieszkaniowe. Rosną nowe domy, zajazdy, parkingi.
A w nich np pizzeria.
I czym ona pachnie? Ziołami prowansalskimi, czy trupem?
Igła -- 08.11.2009 - 14:43