Powoływanie się na postaci z prozy Terrego Pratchetta jest dosyć zabawne, niemniej nie przesadzajmy – to nie jest klasyka nawet fantasy. To jest dość świeża produkcja i nie każdy musi ją znać. Nie ma powodów do załamywania czegokolwiek. Gdyby pan Grześ nie znał trylogii Henryka Sienkiewicza, to byłoby o co kruszyć kopię. Tak to nie ma sprawy.
Pani Pino!
Powoływanie się na postaci z prozy Terrego Pratchetta jest dosyć zabawne, niemniej nie przesadzajmy – to nie jest klasyka nawet fantasy. To jest dość świeża produkcja i nie każdy musi ją znać. Nie ma powodów do załamywania czegokolwiek. Gdyby pan Grześ nie znał trylogii Henryka Sienkiewicza, to byłoby o co kruszyć kopię. Tak to nie ma sprawy.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 22.11.2009 - 07:58