nie wiem wprawdzie o co, ale to szczegół. Idę w ten dziki mróz kupić papierosy. Jak zamarznę, to może się Pan ucieszy.
I jeszcze mnie suwak od swetra walnął w nos.
Co za los…
czapki zdjąć!
Aha… ta, co Pan wiesz, a ja rozumiem, kazała pozdrowić.
Odparłam, że ne mogu, ne choczu, ne smiju, ale potem uzyskałam dostęp do laptopa, więc to czynię, żeby nie było, no.
A teraz idę spać. Dbrnc.
Obrażam się,
nie wiem wprawdzie o co, ale to szczegół. Idę w ten dziki mróz kupić papierosy. Jak zamarznę, to może się Pan ucieszy.
I jeszcze mnie suwak od swetra walnął w nos.
Co za los…
czapki zdjąć!
Aha… ta, co Pan wiesz, a ja rozumiem, kazała pozdrowić.
Odparłam, że ne mogu, ne choczu, ne smiju, ale potem uzyskałam dostęp do laptopa, więc to czynię, żeby nie było, no.
A teraz idę spać. Dbrnc.